W trosce o zdrowie wszystkich żeglarzy apelujemy o ponowne zarzucenie kotwicy w domach oraz o przestrzeganie wszelkich zasad dotyczących przeciwdziałaniu COVID-19.
W związku z obecną sytuacją epidemiczną w Pabianicach (powiat pabianicki znajduje się w czerwonej strefie od 17.10.2020) Zarząd Pabianickiego Klubu Sportów Wodnych postanawia:
ZAWIESIĆ CZASOWO SPOTKANIA KLUBOWE W ŚRODY ORAZ NIEDZIELE
Zarząd dopuszcza spotkania w siedzibie Klubu wyłącznie w celach niezbędnych dotyczących spraw formalnych działalności Klubu.
Formą zastępczą będą spotkania wideo online za pomocą platformy Google Meet. W tego typu spotkaniach mogą wziąć udział wszyscy zainteresowani w każdą środę o godzinie 20:00. Aby dołączyć do spotkania prosimy o wysłanie swojego adresu e-mail pksw.zeglarzezpabianic@gmail.com na adres klubowy lub w razie problemów technicznych poinformować o chęci uczestnictwa Kolegi Piotra Liczbińskiego.
11 października 2020 roku zorganizowaliśmy XVIII Regaty o Puchar Prezydenta Miasta Pabianic na pabianickim stawie w ośrodku Lewityn (Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji Pabianice) przy współorganizacji Retmanatu Drużyn Wodnych. W godzinach 08.45 – 09.30 odbywały się zapisy. O godzinie 10.30 rozpoczęły się zawody.
Wcześniejsze kaprysy pogodowe skłoniły nas do zmiany terminu, jednak warto było poczekać na te niezwykłe emocje jakie towarzyszyły wydarzeniu.
Słoneczna jesienna aura zachęciła 27 uczestników do wzięcia udziału w rywalizacji. Wyścigi odbyły się w klasie optymist: dla uczestników od 6 do 16 roku życia oraz w klasie open, gdzie nie przewidziano ograniczeń wiekowych.
Zawody obejmowały dwa biegi eliminacyjne, z których wyłoniono po czterech najlepszych, którzy zakwalifikowali się do biegu finałowego:
I Bieg eliminacyjny w klasie Optymist- uczestnicy:
Zwycięzcy:
I. Zofia Jacek II. Ewa Wilczyńska III. Jędrzej Mazepus IV. Jan Mazepus
II Bieg eliminacyjny w klasie Optymist- uczestnicy:
Zwycięzcy:
I. Rozalia Wiśniewska II. Igor Berner III. Nataniel Sikora IV. Kajetan Marciniak
W biegu finałowym wzięło udział ośmioro uczestników. Było piękne słońce, uśmiechy na twarzach, niezwykłe emocje. Jedyne czego brakowało to wiatr… który lawirował w granicach 1 w skali Beauforta… Jednak!- jak podkreślił Kapitan Krzysztof Grzegorek: „Przy silniejszym wietrze żeglowanie jest proste, prawdziwe umiejętności żeglarskie można dostrzec, gdy wiatru brakuje”. I to pokazali uczestnicy- umiejętności, które uczynią z nich prawdziwych Wilków Morskich.
W wyniku walki o wiatr, łapania korzystnego Zefiru bieg finałowy wyłonił zwycięzców XVIII Regat o Puchar Prezydenta Miasta Pabianic:
Wyróżnienie dla najmłodszego uczestnika Regat: Jędrzej Mazepus
I miejsce w klasie Optymist: Jan Mazepus II miejsce w klasie Optymist: Igor Berner III miejsce w klasie Optymist: Jędrzej Mazepus
Zwycięzca w klasie Open: Nikodem Sikorski
Nagrody wręczał Prezydent Miasta Pabianic Grzegorz Mackiewicz oraz Prezes Pabianickiego Klubu Sportów Wodnych Krzysztof Grzegorek.
Zwycięzcom oraz wszystkim uczestnikom serdecznie gratulujemy!
Szczególne podziękowania za wkład w organizację Regat należą się: Studenckiemu Radiu Żak Politechniki Łódzkiej, Ochotniczemu Centrum Ratownictwa Zduńska Wola, Sędzi Regat- Mikołajowi Bobowiczowi.
Wydarzenie zostało objęte patronatem Prezydenta Miasta Pabianic.
Drodzy Wodniacy! Drodzy Sympatycy Sportów Wodnych! Drogie Żeglarki i Żeglarze!
Wczoraj w naszym mieście odbyła się Rada Sportu, na której rozgorzała dyskusja na temat rozpoczęcia budowy nowej szkutni w Pabianicach, w której mieli rozwinąć żagle harcerze z Retmantu Wodnego oraz my – żeglarze z Pabianickiego Klubu Sportów Wodnych. Niestety, z wielkim żalem, smutkiem i rozczarowaniem, Prezes PKSW kpt. Krzysztof Grzegorek przekazał nam informację o nieprzychylności Rady Sportu do tej inicjatywy, która dla nas od kilku lat wyznaczała kurs na dobrą przyszłość dla rozwoju żeglarstwa w Pabianicach. Dawałaby ona możliwość przekazywania wartości żeglarskich podczas sportowego wychowania dzieci i młodzieży w szkółkach żeglarskich, a także umożliwiłaby dostęp do kreowania technicznych umiejętności w szkutni i pracowni modelarskiej, bo w modelarniach rodzą się inżynierskie talenty i późniejsze patenty.
Żeglarze długo już czekają na powiew sprzyjającego wiatru – poświęciliśmy mnóstwo czasu na tworzenie koncepcji nowej siedziby na Lewitynie, która gromadziłaby żeglarską brać i kształciła młode charaktery w duchu sportów wodnych. Wszystkie kilkuletnie starania doprowadziły do wypracowania wspólnie z Retmanatem ZHP projektu, a także finalnie do uzyskania pozwolenia na budowę szkutni. Dzisiaj, te wielogodzinne dyskusje, spotkania, energia, zapał straciły dla nas sens, a entuzjazm i optymizm zgasł.
Wiedząc, że żeglarstwo, nie jest tak powszechnym sportem jak piłka nożna, siatkówka czy biegi, a raczej sportem elitarnym z uwagi na konieczność wieloletniej nauki oraz, że ciężko będzie zdobyć przychylność wszystkich, wierzyliśmy, że mimo tego, pabianiccy Koledzy Sportowcy docenią nasz dorobek oraz wkład w tworzenie sportowej społeczności w Pabianicach.
Pabianiczanie pływają już od 70 lat. Przecież jeszcze w ubiegłym roku hucznie obchodziliśmy tak piękny jubileusz naszego Klubu. Nie tak dawno, niecałe dwa tygodnie temu pabianicka flaga dumnie powiewała na maszcie jachtu s/y ROZTOCZE, odwiedzając bałtyckie porty razem z uczniami pabianickich szkół w ramach programu Jestem THE BEST, który realizujemy już od 14 lat wraz z Prezydentem Miasta i Starostą Pabianickim we wszystkich pabianickich szkołach. Ponad 100 uczennic i uczniów mogło być z nami w zagranicznych portach i na własnej skórze doświadczać jakiej wiedzy i jakich umiejętności im brakuje by kiedyś samodzielnie pożeglować przez… życie.
Mimo tak trudnego czasu związanego z epidemią, nasza klubowa kadra poszerzyła się o sześcioro nowych sterników morskich, którzy mogą prowadzić jachty do 18 m długości po wszystkich morzach świata oraz pięcioro żeglarzy jachtowych chętnych do prowadzenia kursów, szkoleń, organizowania rejsów. To wielki rozwój nie tylko osobisty, ale ogromny potencjał umiejętności, determinacji i wiedzy dla Klubu i Pabianic. To właśnie Ci młodzi ludzie mieli przekazywać żeglarski entuzjazm młodym w szkółce na Lewitynie. Czy mamy wymieniać nasze wszystkie dokonania? Ci, którzy nas znają, wiedzą co robimy, ile czasu, pracy, zaangażowania poświęcamy.
Usłyszeliśmy na Radzie Sportu, że o nas nie słychać w pabianickich mediach… Być może promocja to nie jest nasza najmocniejszą strona, ale często brakuje już czasu na opisanie wszystkiego. Sezon żeglarski jest bardzo intensywny, wypełniony wydarzeniami, a także prywatnymi rejsami, szkoleniami, spotkaniami. Ale to nie oznacza, że nic nie robimy. Wręcz przeciwnie.
Usłyszeliśmy także, że nie mamy sportowych osiągnięć. Faktycznie, nie ma ich wielu, bo sekcja regatowa właśnie od 2 lat zaczęła się intensywnie rozwijać. Z ostatnich nowin: załoga Pabianickiego Klubu Sportów Wodnych stanęła na podium zajmując 3. miejsce w regatach w klasie 470 o Puchar Polski Południowej. Przez ostatnie lata nasza działalność statutowa nie była skierowana na sportowy charakter uprawiania żeglarstwa, a raczej kładliśmy nacisk na społeczną integrację, a także udostępnienia tego sportu tym, którym jest o wiele trudniej. Zorganizowaliśmy wiele żeglarskich wydarzeń dla dzieci i młodzieży z Pabianic, podopiecznych Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, osób niepełnosprawnych z Warsztatów Terapii Zajęciowej, wolontariuszy (m.in. Agrafka, PCK)… Myślimy, że zdobyliśmy dzięki temu o wiele cenniejsze złoto niż to wywalczone podczas rywalizacji i absolutnie tego nie żałujemy. Nie przeliczamy naszej wartości poprzez ilość statuetek i medali na półce.
Nie będziemy teraz streszczać całej naszej działalności. Rok temu, podczas Jubileuszu 70-lecia istnienia Pabianickiego Klubu Sportów Wodnych, pokazaliśmy kim jesteśmy.
Jesteśmy bardzo zaniepokojeni o naszą żeglarską przyszłość w Pabianicach. Czujemy ze strony Rady Sportu, że nie ma dla nas miejsca w naszym mieście. Że 70 lat tradycji i pracy zostało przekreślone trzema głosami przeciwko Panów: Jacka Zarzyckiego, Cezarego Marciniaka, Jerzego Woźniaka oraz milczącym głosem reszty osób powstrzymujących się od zabrania stanowiska w sprawie budowy szkutni – miejsca, które miało poszerzyć nasze horyzonty oraz dać poczucie schronienia jak rodzinny port.
Załogo Pabianickiego Klubu Sportów Wodnych! Nasze żagle, które ciągnęły nas ku nowej perspektywie, właśnie poszarpał sztorm. Przychodzi nam żeglować w bardzo trudnych warunkach. Czekając na nową siedzibę, nasza aktualna jest w coraz gorszym stanie, a piętrzące się problemy angażują coraz więcej energii, która powinna być kierowana w stronę aktywnego promowania sportów wodnych.
Liczymy jeszcze na przychylność Rady Miasta Pabianic. Wczorajsza Rada Sportu bardzo rozczarowała nas swoją postawą w stosunku do naszych działań. Uważamy, że każda dziedzina sportu jest w mieście bardzo ważna i powinna być doceniana. W końcu płyniemy na jednym pabianickim okręcie i każdy żagiel, nawet ten mały, dodaje zdolności manewrowej całej pabianickiej załodze.
Prosimy Was, abyście opowiadali o nas swoim bliskim, rodzinie, znajomym. Abyście wypowiedzieli się w tej sprawie. Jeśli doceniacie naszą działalność oraz cenicie wartości żeglarskie, mówcie o tym głośno.
Bo jak powiedział kpt. Krzysztof Grzegorek, a słowa te stają się legendą:
„Żeglarstwo to sport elitarny i masowy. Masowy, bo wszyscy mogą je uprawiać i jednocześnie elitarny, bo nie wszystkich stać na trud dobrowolnej, wieloletniej nauki.
Żeglarstwo to matematyka, geografia, fizyka, to chemia, geometria, astronomia, biologia, mechanika, termodynamika, elektronika i meteorologia.
To ratownictwo, łączność, języki obce, śpiew i muzyka. Żeglarstwo to umiejętne łączenie i stosowanie tej wiedzy oraz wyciąganie wniosków.
Ale przede wszystkim żeglarstwo to przyjaźń, solidarność, odpowiedzialność, siła charakteru, kondycja fizyczna i psychiczna, odwaga, sprawiedliwość, trafne i szybkie podejmowanie decyzji, umiejętność podporządkowania się i podporządkowania sobie innych.
To ciągłe poddawanie się egzaminowi żywiołów, jakimi są wiatr i woda. Żywiołów, których nie da się ani przekupić, ani skorumpować. I to jest w żeglarstwie piękne.
Żeglarstwo to gwarancja, że tylko najlepsi prowadzą swoje załogi w najdalsze zakątki świata.”
Prosimy wszystkich członków Klubu, naszych sympatyków, osoby, z którymi nieraz współpracowaliśmy i tworzyliśmy wiele wspólnych wydarzeń, przyjaciół, wodniaków – dodajcie nam sił i nadziei, pokażcie Wasze wsparcie. Wiecie jak to zrobić.
Z żeglarskim pozdrowieniem Pabianicki Klub Sportów Wodnych
„Gdyby tak ktoś przyszedł i powiedział: Stary, czy masz czas? Potrzebuję do załogi jakąś nową twarz!”
Co byście odpowiedzieli na taki apel?
Załoga z Pabianickiego Klubu Sportów Wodnych właśnie takich nowych twarzy poszukuje na 2-tygodniowy rejs po Morzu Bałtyckim pod czujnym okiem doświadczonego Kapitana Krzysztofa Grzegorka!
Zostały 3 wolne koje, więc jeśli siedzenie na plaży i patrzenie na wodę już Ci się znudziło, a chciałbyś poszerzyć horyzonty, odwiązać cumy, spojrzeć na wybrzeże z innej perspektywy, rozwinąć żagle, poczuć siłę żywiołów wiatru i wody, wypłynąć w dal i przy okazji odwiedzić nadbałtyckie tereny – czekamy właśnie na Ciebie!
Doświadczenie żeglarskie: absolutnie niewymagane, koja utuli zarówno wytrawnych wilków morskich jak i tych, którzy jeszcze nie posmakowali żeglarskiej przygody
Koszt: 2600 zł (koszt czarteru, opłaty portowe, pełne wyżywienie, transport z i do Pabianic, ubezpieczenie)
Załoga: 12 osób, kpt. Krzysztof Grzegorek
Niezbędne dokumenty: paszport
W związku z obecną sytuacją związaną z epidemią koronawirusa dodatkowo informujemy, że jacht został zaopatrzony we wszystkie niezbędne środki ochrony osobistej, a także ozonator. Ponadto zadajmy sobie jedno pytanie: gdzie będzie bezpieczniej? Na pełnej plaży nad morzem, czy pod białymi żaglami na morzu?
Z uwagi na dużą liczbę zainteresowanych osób rezerwacja miejsc odbywa się poprzez wpłatę zaliczki w wysokości 160zł w terminie do 28.06.2020r. organizator zastrzega sobie możliwość wcześniejszego zamknięcia zapisów w przypadku zapełnienia miejsc kursowych.